Quo vadis, Organku?

8 października 2018
Organek - zjecie

W 2014 roku Tomasz Organek i jego zespół szturmem wdarli się na rockową scenę. Muzycy znani z obracającej się w rejonach funku, soulu i R&B Sofy, podbili serca fanów debiutanckim albumem "Głupi". Oprócz Tomka w składzie zespołu nazwanego Ørganek znaleźli się basista i perkusista Sofy – Adam Staszewski i Robert Markiewicz.

"Głupi" przyniósł przede wszystkim porcję garażowego rocka z punkowym zacięciem, ale na płycie wyczuwalna była również bluesowa nuta. Wśród fanów Sofy zapanowała niemała konsternacja, ponieważ Ørganek pod względem brzmienia i stylistyki nie miał praktycznie nic wspólnego z tamtą grupą. - "Zawsze chciałem nagrać taką płytę. Od dzieciaka słucham takiej muzyki" – deklarował w rozmowie z Arturem Rawiczem Tomasz, przyznając, że od dawna wiedział, że nagra płytę w takim klimacie, ale nie chciał się z tym spieszyć.

Oprócz regularnej trasy promocji "Głupiego" towarzyszył "Głupi Tur", czyli tournee po niewielkich miejscowościach, do których czołowe gwiazdy na ogół nie zaglądają. Pierwsza edycja "Głupiego Turu" odbyła się w 2014, druga rok później. Kolejnej już nie było, ponieważ – jak wyjaśnił artysta – rosnąca popularność zespołu zabiła ideę tych tras. "Staliśmy się zbyt rozpoznawalni i w pewnym momencie do tych wsi na nasze koncerty zaczęli przyjeżdżać ludzie nie tylko z okolicy, ale i z dużych miast. Sensem Głupich Turów było skonfrontowanie się z publicznością, która nas nie zna, nic o nas nie wie. Chcieliśmy zobaczyć, na ile jesteśmy silni, na ile potrafimy oddziaływać na ludzi, którzy nie wiedzą, kim jesteśmy" – wyjaśniał pod koniec 2016 w wywiadzie dla CGM.pl Tomasz.

Pierwsza płyta przyniosła Ørgankowi nominację do Fryderyka w 2015 w kategorii "Album roku rock". Muzycy musieli wówczas uznać wyższość Natalii Przybysz i jej "Prądu". Dwa lata później nie było już silnych na Tomka i jego zespół, dzięki czemu grupa zgarnęła statuetki nie tylko za najlepszą rockową płytę, ale również w kategorii "Utwór roku".

Wydany w listopadzie 2016 roku krążek "Czarna Madonna" rozwijał wątki zapoczątkowane na "Głupim", ale przyniósł również kilka nowych elementów, jak choćby nutka psychodelii w piosence "Rilke". "Chcemy się rozwijać i dodawać do naszej muzyki nowe elementy. Każda nasza płyta będzie pewnie ciut inna, bo po co nagrywać taką samą płytę? Chcę ciągle czegoś szukać, eksperymentować, rozwijać się" - deklarował po premierze lider grupy.

"Czarna Madonna" oprócz Fryderyków przyniosła zespołowi Ørganek także upragnione pierwsze miejsca na liście Trójki. Zestawienia najbardziej prestiżowej listy przebojów w Polsce otwierały piosenki "Mississippi w ogniu" oraz "Wiosna". Wydawnictwo ma dziś status Złotej Płyty przyznanej przez ZPAV, "Głupi" od roku jest już Platynową Płytą.

Grupa z każdym rokiem występuje w coraz większych obiektach, niejednokrotnie je wyprzedając. Tomasz dwukrotnie (2016, 2017) był jedną z twarzy Męskiego Grania, artysta regularnie jest zapraszany do udziału w wyjątkowych projektach funkcjonujących na polskiej scenie. Zapytany dwa lata temu o to, czy oswoił się z sukcesem, odpowiedział skromnie: "Nie wiem, zawsze mnie zaskakujątakie sytuacje, jak np. wyprzedanie klubu na 1300 osób. Dla mnie to wciąż zaskakujące, że tak nam się udało. Nie wiem, skąd to się bierze, w Polsce jest przecież tyle zespołów. My nie jesteśmy ani najbardziej oryginalni, ani najpiękniejsi, ani najmłodsi".

Tomasz i jego zespół nagrywając trzeci album będą musieli zmierzyć się z presją oczekiwań. Wiemy, że materiał już powstaje, wkrótce powinniśmy poznać pierwsze efekty. W którą stronę pójdzie Ørganek? "Myślę o nowym albumie, ale nie w sensie jakiejś formy, konkretnych utworów, bardziej o kierunku, w którym chciałbym pójść. Wiem, że muszę coś zmienić, bo ta formuła, w której tkwiłem do tej pory, czuję, że jest wyczerpana. Chcę zbudować na tym coś więcej, coś innego. Tylko jeszcze nie wiem co. Coś mi tam chodzi po głowie, ale kiedy to będzie i co – zobaczymy" – mówił w przeprowadzonym przez RockMetalNews.pl przy okazji ubiegłorocznego Męskiego Grania wywiadzie Tomasz. Jaką formę przybierze muzyka? Być może artyści pójdą głębiej w stronę zasygnalizowanej na "Czarnej Madonnie" psychodelii? A może odważniej niż do tej pory sięgną po akustyczne elementy, kierując się ku amerykańskiemu folkowi i country? Skoro Tomasz twierdzi, że formuła się wyczerpała, być może zdecyduje się zaskoczyć fanów stylistyczną woltą? Skoro zrobił to już prezentując daleki od Sofy projekt solowy, być może zdecyduje się powtórzyć ten manewr. Bez względu na to, dokąd zmierza Organek,nie ulega wątpliwości, że warto pójść za nim.

Wydarzenia, które mogą Cię zainteresować

DŻEM - zdjęcie główne wydarzenia

Fan kupił bilet na
DŻEM
3 minuty temu