​Z dużego ekranu na dużą scenę, część 2

Umówmy się: w dzisiejszych czasach nie sztuką jest nagrać płytę; sztuką jest, by ktokolwiek - oprócz rodziny i znajomych - chciał jej posłuchać. Rozpoznawalna twarz, pieniądze na promocję czy obeznany w branży agent mogą sprawić, że czegokolwiek byś nie stworzył, przynajmniej zostaniesz wysłuchany. Przypadki aktorów i aktorek próbujących sił w muzyce są tak liczne, że prezentujemy drugą część naszej wyliczanki.

Donald Glover

Kiedy aktor żegnał się z widzami serialu Community z pokładu żaglowca Childish Tycoon, jednym z głównych powodów przyświecających rozstaniu była chęć dalszego rozwoju kariery muzycznej. Ryzykowna decyzja popłaciła, a Donald jako Childish Gambino rozwinął się w szanowanego rapera. Teledysk obrazujący singiel "This is America" stał się jednym z najgłośniejszych i najczęściej komentowanych klipów 2018.

Zooey Deschanel

Poza muzykowaniem w licznych, granych przez siebie rolach (m.in. w filmach The New Guy, Elf, Winter Passing, The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford, Yes Man czy 500 Days of Summer), Zooey Deschanel stanowi połowę grupy She & Him, tworzonej wraz z folkowym gitarzystą M. Wardem. Duet - specjalizujący się w ciepłych, klasyczno-popowych balladach - ma na koncie już 6 wydawnictw, w tym płytę z coverami i dwa świąteczne albumy.

Vincent Gallo

Jak sam przyznał całe życie podporządkował chęci posiadania pieniędzy, kobiet i wolności, co w połączeniu z licznymi zainteresowaniami i dyscypliną graniczącą z obsesją pozwoliło mu m.in. na założenie zespołu no wave z legendardnym malarzem Jean-Michel Basquiatem, bycie ulicznym performerem, ściganie się w motocyklowym teamie Yamaha, próbę kariery baseballisty, udział we wczesnej scenie hip hopowej, bycie malarzem, aktorem, reżyserem, scenarzystą, fotografem, eseistą, uznanym autorytetem w dziedzinie dźwięku, modelem czy ekskluzywnym żigolo. Nawet jeśli nie wszystko co tworzy przekuwa w komercyjny sukces, to jego bezkompromisowość zapewniła mu rzesze oddanych fanów (jak i wrogów). W ostatnich latach tworzy już głównie dla siebie, nie upubliczniając swoich prac.

Jared Leto

Zachęcany od najmłodszych lat przez matkę do wyrażania się poprzez sztukę, Jared Leto osiągnął komercyjny sukces zarówno jako nagradzany hollywoodzki aktor jak i lider założonego wraz z bratem 30 Seconds to Mars. Równie ambitnie jak w przypadku kariery aktorskiej (stosując metodę Stanisławskiego potrafi - przygotowując się do roli - drastycznie zmieniać wagę czy długimi miesiącami wcielać się w odgrywane postacie w prawdziwym życiu), Leto tworzy konceptualne płyty wymykające się ramom rocka, obrazując je często reżyserowanymi przez siebie artystycznymi teledyskami. Kariera muzyczna przyniosła mu miliony sprzedanych płyt i setki zagranych koncertów w największych halach i stadionach świata.

Steven Seagal

Przebrzmiała już legenda kina akcji jest jedną z ostatnich osób, których spodziewalibyśmy się usłyszeć w dancehallowym utworze. A jednak; wydana własnym sumptem w 2004 roku pierwsza płyta Seagala to co najmniej ciekawe połączenie bluesa z jamajskimi rytmami (na albumie pojawił się gościnnie sam Stevie Wonder). Potencjał muzyczny aktora docenił Mariusz Adamiak zapraszając go na Warsaw Summer Jazz Days w 2009; koncert niestety się nie odbył.

Sasha Grey

Sławę zdobytą jako była aktorka i aktywistka branży filmów dla dorosłych przekuła m.in. na karierę modelki, autorki czy główną rolę w filmie Stevena Soderbergha. Sasha przez kilka lat współtworzyła projekt muzyczny aTelecine inspirowany brytyjską muzyką industrialną z lat 80tych. Co ciekawe, debiut koncertowy projektu miał miejsce na krakowskim festiwalu Unsound w 2012.

Paweł Domagała

Również na naszym rynku nie brak aktorów z zacięciem muzycznym, czego przykładem jest choćby kariera Pawła Domagały. Popularny aktor filmowy i teatralny bezbłędnie trafił w gusta słuchaczy wydając dwa platynowe krążki, a jego singiel "Weź nie pytaj" stał się jednym z najpopularniejszych polskich utworów 2018.

Jack Black

Kariera aktora nierozerwalnie związana jest z muzyką, a tempa nabrała na początku milenium, kiedy jednocześnie wcielił się w rolę drwiącego sprzedawcy winyli w High Fidelity i nagrał debiut swojego zespołu komediowego Tenacious D. Duo założone z przyjacielem Kylem Gassem koncertowało już od 1994 (między 1997 a 2000 nagrali nawet dla HBO 6-częściowy serial o swoich fikcyjnych przygodach), jednak światową rozpoznawalność zyskali pierwszym singlem Tribute, wspomagani m.in. przez Dave'a Grohla.