STAND-UP NOWE ROZDANIE - bilety

STAND-UP NOWE ROZDANIE

Get your shit together Tyrone! Idzie ogień i pożoga, które pochłonie Twoje miasto. Przed Wami grupa ludzi, którzy nie biorą jeńców, za to uwielbiają rozbestwione tłumy. Ziomkostwo, które wychodzi na scenę zawsze musi tworzyć dobry klimat i tutaj nie ma od tej reguły wyjątku.

Prezentowane ceny biletów odnoszą się do zakupu w punkcie biletowym TicketClub Polska w Klubie Stodoła. W przypadku zakupów online, do ceny biletu doliczana jest opłata serwisowa.


W Waszym mieście zawitają i puszczą je z dymem:

Kacper Ruciński - najprawdziwszy, z krwi i kości złodupiec, którego meandry umysłu są nie do przebycia dla zwykłych kmiotków, także lepiej odróbcie lekcje przed występem dzieciaki. Może i nie jest najstarszy w tej ekipie, ale na pewno najbardziej doświadczony, co widać na scenie. Jego nic i nikt nie pokona.



Mateusz Socha - naturszczyk i dzik, który na dokładkę całkiem nieźle wygląda. Mózg całej operacji, ogarniacz i bajarz. Jedno jest pewne - w każdej historii jaką przeżyliście w swoim życiu było za mało Matiego. Czas na więcej Matiego. Mati jak Wam wejdzie do głowy, to już nie wyjdzie. Najdziwniejsze jest to, że wcale Wam to nie będzie przeszkadzać.



Piotr Zola Szulowski - zerwany z łańcucha wilk, który rzuci Wam się do gardeł obnażając jak wygląda rodzinne życie i czego w nim brakuje. Wszyscy niby wiecie, ale nie chcecie tego do siebie dopuścić, więc on jest od tego, żebyście otworzyli oczy na to, że nie wszystko jest takie piękne. Za to jakie to wszystko jest zabawne!



Michał Kutek - trochę taki inteligencik, trochę taki dresiarz. Człowiek o prawniczej przeszłości i raczej bez jakiejś jaskrawej przyszłości. Funkcjonujący w oparach delikatnego rozczarowania bardzo krytycznie podchodzi do wszystkiego co go spotyka i otacza. Głos rozsądku i trzeźwości w tym skalanym gronie szaleńców.



Darek Gadowski - romantyk i nienawistnik, pochłonięty przez odmęty rodzinnego Koszalina nie mógł stać się nikim innym, niż jest teraz, czyli sobą. Poświęcił swoje życie, relacje, rodzinę, wszystko poświecił na to, aby być Darkiem Gadowskim, nieociosanym Kryształem, zawsze trochę zaskoczonym tym, jak daleko może sięgnąć głupota.



Tomasz Boras Borkowski - mogłoby się wydawać, że ludzie w tym wieku nie powinni już żyć, a na pewno tworzyć. Ten skurczybyk nie dość, że robi obie te rzeczy, to jeszcze w jakim stylu! Boras ma aparycję skromną, ale błysk w oku młodzieńczy, porwie Was swoimi krótkimi, całkiem jak na niego szybkimi żarcikami.